Posiedzenie nr XXII  Stenogram

 Żaden właściciel smartfona nie może się czuć bezpiecznie, jeśli potwierdzi się informacja o zakupie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne systemu szpiegowskiego Pegasus – ostrzegła Joanna Kluzik-Rostakowska, przewodnicząca zespołu śledczego PO ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa na jego wtorkowym posiedzeniu (3 września 2019 r.). Pegasus daje możliwość całkowitej kontroli naszych smartfonów, połączeń, sms-ów, maili, zdjęć, podsłuchiwania rozmów, nawet na szyfrowanych komunikatorach i oglądania okiem kamery naszych rozmówców. Praktycznie robi to bez śladu, poza wszelką kontrolą sądową, czy prokuratorską. Z racji swojej wszechstronności nazywany jest atomową bombą cybernetyczną.

Gość zespołu płk Grzegorz Reszka, były zastępca szefa Urzędu Ochrony Państwa, w latach 2007-2008 pełniący obowiązki szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, przyznał, że nie mieści mu się w głowie, by Pegasus mógł być zakupiony bez zgody ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, czy premiera Mateusza Morawieckiego. – To by oznaczało, że nad służbami nie ma politycznej, cywilnej kontroli – podsumował były zastępca szefa UOP.

Zwrócił też uwagę na możliwość prowadzenia audytu tego systemu z zewnątrz, co powoduje, że nie wiadomo, kto dysponowałby informacjami zebranymi podczas inwigilacji obywateli. To zagrożenie dla właściciela smartfona, ale też ogromne dla bezpieczeństwa państwa. – Jeśli okaże się prawdą, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zakupiło system szpiegowski Pegasus, to oznacza, że służby specjalne wprowadziły konia trojańskiego do Polski – ocenił.

Przewodnicząca zespołu Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła uwagę, że brak zaprzeczeń ze strony służb, iż taki system został kupiony, oznacza, że tak się rzeczywiście stało. – Będziemy żądać wyjaśnień od premiera Mateusza Morawieckiego i odpowiedzi na pytanie, czy miał tego świadomość – zapowiedziała posłanka. – A jeśli oni wszyscy, w tym minister Kamiński, i premier Morawiecki, wiedzieli o zakupie tego systemu, to, co wtedy? – zapytał członek zespołu Grzegorz Furgo.

– To nie znajduję słów, by opisać ich poziom braku odpowiedzialności i poczucie bezkarności – odpowiedział płk Reszka.